Baśń o Wilczej Dolinie - Rozdział pierwszy
Z okazji 26- lecia WD - zapraszam na pierwszy rozdział:) Usiądźcie wygodnie, Baśń się rozpoczyna... Rozdział I Spośród wielu zim, w które dane mi było ogrzać się przy ogniu, jedną pamiętam w szczególny sposób. Dawno temu zawitała ona w naszą dolinę, ale do dziś, choć zapach idącego mrozu co rok taki sam się zdaje, każde jego przyjście stawia mi tamte dni przed oczami. Z nimi zaś zimę, która dziś jest już tylko przez bardów opiewana. Roku tysięcznego nastała, a ten, jak wróżbici dawno przepowiedzieli, przywrócić miał panowanie Północnego Królestwa. To, gdziekolwiek istniało przed wiekami, zaginęło gdzieś głęboko na rubieżach świata wśród nadmorskich szczytów. Kiedy zaś zaczyna się ta historia, góry owe północne nie należały do nikogo, a wysokie pasma skalistych masywów i niegasnąca zła sława tamtejszych odludzi sprawiały, że nikomu nie chciało się o nie upominać. Stare legendy krążyły tylko w świecie. O twierdzy wznoszącej się gdzieś w tych górach przed setkami lat. O tym,